Sękowa pokonana
W piękne niedzielne popołudnie na swoim stadionie gościliśmy drużynę Ognia Sękowa. Po ubiegłotygodniowej porażce, osłabieniach kadrowych chcieliśmy bardzo wygrać lecz świadomi byliśmy,że przed nami trudne zadanie. Zaczęliśmy ostro gdy już w 1 min po indywidualnej akcji Przemek Szymczyk stanął oko w oko z bramkarzem gości. Niestety jego strzał nie znalazł drogi do bramki. W 10 min po naszym błędzie w obronie goście mieli swoją szanse ,Krynicki jednak sparował strzał napastnika na słupek. Od tego momentu walka toczyła się głownie w środku pola. W 39 min rzut wolny wykonywał Przemek Szymczyk a jego strzał obronił golkiper Ognia. Gdy wszyscy już wyczekiwali gwizdka kończącego pierwszą połowę nastąpił moment dla którego wartało w tym dniu odwiedzić nasz stadion. Piłkę w środku pola przejął Tomek Wacławik i z około 30 metrów oddał strzał na bramkę który wylądował w samym okienku bramki gości. Strzał życia 1:0. Po przerwie zdecydowaną inicjatywę przejęła drużyna Ognia. W 53 min po składnej akcji po raz drugi w tym meczu piłka ląduje na słupku naszej bramki. Zbyt głęboko cofnięci nie mogliśmy dłużej utrzymać się przy piłce z dala od własnej bramki co sprawiało, że goście byli niesamowicie niebezpieczni w pobliżu naszej bramki. Otrząsnęliśmy się dopiero w 75 min gdy po przejęciu piłki Machowski wyszedł sam na sam z bramkarzem nie dając mu szans na skuteczną interwencje 2:0. Pięć minut póżniej po dośrodkowaniu w pole karne z pięciu metrów głową mógł skarcić przeciwnika Rafał Kmiecik. Niestety piłka minęła cel. Dużo lepiej Rafał wykazał się w 84 min obsługując wspaniałym podaniem Machowskiego który wykorzystując okazję po raz drugi wpisał się na listę strzelców 3:0.
Podsumowując wygraliśmy, ale po walce. Ogień szczególnie po przerwie mocno nas postraszył dobrze, że padły bramki druga i trzecia co skutecznie ostudziło ich ofensywne zapędy. Wszyscy przybyli na stadion zobaczyli dzięki obu zespołom solidne A klasowe widowisko. Dziękujemy.
Następny mecz rozgrywamy w Boże Ciało w Kobylance o godz.18. Zapraszamy.